Zaproszeni do Gminnego Centrum Kultury babcie i dziadkowie przeżyli naprawdę miłe, wzruszające chwile. Z okazji ich niedawnego święta dyrektor Hanna Szumotalska złożyła im życzenia, później wystąpiły dzieci z krótkimi rymowankami, następnie śpiewał zespół TiM prowadzony przez Dorotę Berent, nie zabrakło wierszy z tej szczególnej okazji, prezentowały je uczennice szkoły w Grucie, należące do Kółka Literackiego w GCK.
W czwartkowy wieczór 25 stycznia do Centrum przybyło ponad czterdzieści babć i kilku dziadków z gminy. Sala wypełniła się gośćmi do ostatniego miejsca.
– Witam wszystkich bardzo serdecznie, oczywiście przede wszystkim babcie i dziadków. Dziękuję, że tak licznie odpowiedzieliście państwo na nasze zaproszenie – rozpoczęła wieczór H. Szumotalska. – Szanowni państwo, dziś w tej sali zebrały się trzy pokolenia: dziadkowie, ich dzieci i wnuki. Obchodzony 21 stycznia Dzień Babci, a nazajutrz Dzień Dziadka, to tylko symboliczne święto w kalendarzu. Babcia i dziadek to ukochane osoby, które prawie we wszystkim starają się zrozumieć przede wszystkim wnuki. Nigdy się na nie gniewają, nawet, gdy psocą zbyt mocno i skaczą im po… głowie. To oni często dają im smakołyki, a nigdy klapsa. Potrafią cierpliwie wysłuchać zwierzeń i marzeń, które rodzą się w ich małych główkach. Dziadkowie są bardzo potrzebni nie tylko po to, by zajmować się wnukami, kiedy rodzice są zajęci swoimi sprawami – kontynuowała dyrektor. – Babcia i dziadek to osoby bardzo potrzebne w życiu każdego dziecka, chociażby po to, aby dzielić się z nim swoją życiową mądrością i doświadczeniem. Dla kilkulatków dziadkowie to niewyczerpalne źródło informacji o otaczającym ich świecie. Dziadkowie wraz z dorastaniem wnuków stają się dziwnym bankiem, w którym otrzymuje się pieniądze, a nie oddaje… Kochane babcie, drodzy dziadkowie, w imieniu waszych wnuków i dzieci, a także swoim, jeszcze raz życzę wam dużo zdrowia oraz pomyślności i radości w czasie spędzanym z wnukami. Niech Wasze doświadczenie życiowe, wasza mądrość i pogoda ducha pozytywnie wpływają na ich rozwój. A Wam kochane dzieci, kochani wnukowie, życzę, aby wasi dziadkowie byli ważnymi i potrzebnymi osobami w waszym życiu i aby zawsze byli przez was kochani. Zawsze pamiętajcie, że oni w dużej mierze żyją dla was, bo wy jesteście dla nich skarbem i słoneczkiem – zakończyła prowadząca Centrum.

Dzieciom zima niestraszna, ochoczo przychodzą na zajęcia plastyczne. Styczeń to miesiąc, w którym swoje święto mają babcie i dziadkowie. Stąd nic dziwnego, że już w pierwszych dniach Nowego Roku dziewczynki i chłopcy zaczęli przygotowywać dla nich laurki. 25 stycznia w Gminnym Centrum Kultury o godz. 17 odbędzie się wieczór, który został przygotowany dla dziadków i wówczas otrzymają oni oryginalne karty z życzeniami i wierszykiem zaczynającym się od słów Droga Babciu, drogi Dziadku, chciałabym wam wręczyć bukiet kwiatków. Lecz jest styczeń, kwiatków nie ma, więc wam składam te życzenia: zdrowia, szczęścia, pomyślności, grzecznych wnuków i radości.
Kolejne zajęcia dotyczyły karmników dla ptaków, ale nie takich, które można postawić na dworze, umieścić na drzewie. Domki powstały na papierze, a do ich wykonania wykorzystano drewniane patyczki i watę, natomiast ptaszki zostały namalowane. Niektóre dzieci mieszkanie dla nich widziały w większym wymiarze, bo domek miał nawet… płot. Wyszło bardzo ciekawie.

[widgetkit id=284]

Tekst: (r)/Foto: KR

Chyba nikt się nie spodziewał, że podczas 26. grania w Orkiestrze Jerzego Owsiaka w Grucie padnie rekord uzbieranych pieniędzy, a tak się stało!
Mieszkańcy naszej gminy byli niezmiernie hojni i na koncie naszej Orkiestry pojawiła się suma (uwaga!) 18.715.14 złotych i… 140 euro!
Dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do zebrania tak dużej kwoty!

W remizie strażackiej zaczęliśmy grać o godzinie 15, a skończyliśmy po godzinie 20 – symbolicznym Światełkiem do Nieba.
Świetlica remizy strażackiej szybko wypełniła się dorosłymi i dziećmi, a organizatorzy przystąpili do wykonania szlachetnego zadania.
W tym roku Orkiestra pozyskiwała środki „dla wyrównania szans w leczeniu noworodków”.
Rozpoczynając 26. edycję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, Hanna Szumotalska - szef sztabu, powiedziała: – Witam wszystkich serdecznie na kolejnym finale Orkiestry. Zanim rozpoczniemy zabawę, nadmienię, że komisja w składzie Elwira Nowaczek, Maria Wantoch-Rekowska, Sabina Kamińska, Danuta Wiącek i Izabela Ostrowska, już liczy pieniądze wolontariuszy. Teraz przedstawię osoby wchodzące w skład sztabu: Dorota Berent, Natalia Szumotalska, Krzysztof Janikowski, Zbigniew Makowski, Paweł Grzywnowicz i Stanisław Raginiak. Do współpracy ze sztabem zgłosiły się wszystkie szkoły z naszej gminy. Szanowni państwo, za chwilę sporo będzie się działo w tej sali, a także przed remizą, ponieważ strażacy zaproszą do oglądania nowego samochodu, chętni będą mogli odbyć nim przejażdżkę – kontynuowała szefowa sztabu. – Kolejny już rok będziemy się dobrze bawić słuchając różnych piosenek i muzyki, będą tańce animacyjne i jedyne w swoim rodzaju pląsy zumby. Nie zabraknie najróżniejszych gier i quizów. Jednak przede wszystkim będziemy licytować to wszystko, co przekazali nam fundatorzy, od tortów lokalnych stowarzyszeń po maskotki od policji i strażaków. W kawiarenkach przygotowanych przez stowarzyszenia czekają na wszystkich smaczne potrawy, między innymi gofry, ciasta, zupa i bigos. Życzę wszystkim jak najlepszej zabawy i apeluję, aby jak najliczniej wzięli państwo udział w naszej licytacji. W przerwach aukcji na scenie zaprezentują się zespoły naszych szkół oraz Gminnego Centrum Kultury. W dzisiejszym graniu wspierają nas harcerze 21. ŚDH Źrenice, a niebawem posłuchacie państwo piosenek w wykonaniu zastępu zuchów tej drużyny.

Najmłodsi plastycy, którzy spotykają się każdego tygodnia na zajęciach w Gminnym Centrum Kultury, już prawie zapomnieli o świętach, pożegnaniu starego i powitaniu kolejnego roku. Niewątpliwie pomogły im w tym nowe wyzwania plastyczne, a konkretnie tematy, które wyparły świąteczne i noworoczne.
Już poprzedniego tygodnia młodsza grupa, a druga następnego, zajęły się tematem stricte związanym z zimą, bo też i wreszcie pojawił się lekki mróz, oszroniły się pola, krzewy i drzewa. Stąd i temat Zimowe obrazki, zaproponowany przez instruktorkę Katarzynę, został powitany z radością.
Na zamieszczonym zdjęciu dziewczynki prezentują zimę widzianą ich oczyma, oczywiście przetworzoną przez ich wyobraźnię i różnie urealnioną dzięki plastycznym zdolnościom.
Te ciekawe prace wykonano wykorzystując między innymi płatki kosmetyczne (imitacja śniegu), kredki, klej i śnieżynki (miniaturowe ścinki papieru z dziurkacza).

(tng)

Wtorek, ostatni dzień stycznia, drugi dzień ferii w Gminnym Centrum Kultury. Ku zadowoleniu dyrektor i pracowników na zajęcia przyszło kilkoro dzieci więcej, niż poprzedniego dnia.
Wzorem lat ubiegłych, codzienne spotkania rozpoczynają się od pokazania dzieciom strony internetowej GCK, dyrektor Hanna Szumotalska czyta artykuł z poprzednich zajęć i prezentuje zdjęcia – ten moment wzbudza sporo radości.
Wtorek to najpierw trochę tanecznej gimnastyki, a zaraz potem śpiewanie przez mikrofon dowolnej piosenki. Były też wierszyki. Okazało się, że nie wszystkim dzieciom starczyło odwagi, aby wejść na scenę…
Po części „artystycznej” było rzucanie piłeczkami do kosza (nagrodą dla wszystkich były batoniki), następnie strącanie kręgli i hula-hop.
I tak upłynął czas do posiłku.
Po nim rozpoczęły się zajęcia plastyczne. Nie była to łatwa lekcja, ponieważ wpierw dzieci musiały pomalować kartki w barwach tęczy, a później zamalować je czarnym tuszem. Następnie, kiedy ciemny barwnik przeschnął, był usuwany wykałaczkami. Od wyobraźni każdego małego artysty zależało, jaki teraz powstanie obrazek…

 (ars)

Poniedziałek 30 stycznia 2017 roku – w Gminnym Centrum Kultury w Grucie rozpoczęły się ferie zimowe dla dzieci z naszej gminy.
Codziennie przez dwa tygodnie w godzinach od 10 do 14 zajęcia z 3- i 12-latkami prowadzą dyrektor Hanna Szumotalska oraz instruktorki Katarzyna Ryzner i Mariola Klasińska. Na dwa tygodnie zaplanowano dużo dobrej zabawy i szereg zajęć plastycznych. 2 lutego przewidziany jest wyjazd do kina w Grudziądzu.
Jeśli aura okaże się łaskawa, to nie zabraknie zabawy w śnieżki, lepienia bałwana, sanny po ogrodzie GCK.
Z dziećmi spotykać się będzie też instruktor Stanisław Raginiak, przeczyta im bajki i baśnie, a także omówi z nimi treść utworów.
Każdego dnia na stronie internetowej Gminnego Centrum Kultury zamieszczane będą relacje z poszczególnych zajęć, nie zabraknie zdjęć.

DZIEŃ PIERWSZY
Poniedziałek był słonecznym, lekko mroźnym dniem. Pierwsi feriowicze pojawili się w GCK o godzinie 9. 40. Przed rozpoczęciem zajęć rodzice musieli wypełnić druk, w którym wyrażali zgodę na uczestniczenie dziecka w feriach. W tym czasie ich pociechy już korzystały z szatni i przechodziły do głównej sali.
O godzinie 10 dyrektor H. Szumotalska powitała kilkanaścioro dzieci i powiedziała, co będą robić w czasie ferii. Życzyła im też jak najlepszego pobytu w Centrum. Wspomniała również o instruktorach i zapewniła, że wspólnie z nimi dbać będzie o dobrą zabawę.
Chwilę potem instruktorka Katarzyna wraz z dziećmi opracowała Regulamin Zajęć Ferii, w którym zawarte zostały ich prawa i obowiązki. Następnie każde z dzieci powiedziało kilka zdań o sobie.
Wiadomo, że pierwszy dzień, pierwsze spotkanie to zawsze nieco trudny moment dla dzieci. Musi upłynąć kilka godzin zanim nawiążą kontakt między sobą i oczywiście z instruktorkami.
Pierwszą zabawą zaproponowaną przez instruktorkę Kasię, była zgadywanka związana ze zamianą miejsc (przesiadanie się na krzesłach), czyniło to zawsze troje dzieci, a odgadywało jedno. Trzeba pogratulować spostrzegawczości dziewczynkom i chłopcom, wszyscy bez problemu rozwiązywali tę „łamigłówkę”. Później były kolejne zabawy i gry (puzzle, domino).
Poniedziałkowe południe to czas na poczęstunek. Feriowicze posilili się chlebem z nutellą oraz płatkami na mleku.
Kolejne godziny ferii to wykonywanie dowolnych form z masy solnej.
Po plastycznych zajęciach ponownie nastał czas ruchowej zabawy.

 (ars)

Zespół wokalny seniorów Złoty Wiek w każdą środę ćwiczy, pracuje nad nowymi piosenkami. Podczas ostatniej próby (27.01.2017) panie i panowie (przy akompaniamencie akordeonisty Andrzeja Derkowskiego) sięgnęli po znane szlagiery Goodbye my love, goodbye i My friend the wind z repertuaru Demisa Roussosa i Una paloma blanca zespołu Georg Baker Selection. Nowe piosenki wymagają wielu prób, ale niewątpliwie poszerzą i tak już bogaty wachlarz utworów.
31 stycznia Złoty Wiek, w ramach współpracy, planuje wyjazd do Jabłonowa Pomorskiego, gdzie spotka się z zaprzyjaźnionym zespołem Złote Kłosy.
Jak powiedziała Barbara Małgorzewicz, prowadząca śpiewających, działających w Gminnym Centrum Kultury, przygotowywane wyżej wymienione piosenki zaprezentowane będą w Grucie za kilka tygodni.

 (r)

Zajęcia plastyczne w ostatnim tygodniu to wykonywanie przez dzieci laurek i ramek na fotografię babć i dziadków, ponieważ na kalendarzowym horyzoncie pojawiły się dwie ważne dla wnuczków daty – 21 i 22 stycznia.
Dzieci, pod fachową opieką dyrektor Hanny Szumotalskiej, wykorzystując tekturowe ramki i najróżniejsze ozdoby – dzięki specjalnym dziurkaczom powstały serduszka, dzwoneczki i zwierzątka – wykonały naprawdę ładne rzeczy. Na pochwałę zasługują też zmyślne laurki.

 (r)

[widgetkit id=204]

„Dla ratowania życia i zdrowia dzieci na oddziałach ogólnopediatrycznych oraz dla zapewnienia godnej opieki medycznej seniorom” – taki był cel tegorocznej WOŚP.
Grać zaczęliśmy o godz. 15., skończyliśmy około 22. Miejscem zabawy i licytacji była remiza OSP w Grucie. Całość prowadziła Hanna Szumotalska, szef sztabu Orkiestry. W mniejszej sali spotkały się panie z komisji liczącej pieniądze.
Przypomnijmy, że do współpracy z WOŚP zgłosiły się wszystkie szkoły z naszej gminy, strażacy, stowarzyszenia i harcerze. W tym roku pieniądze do puszek zbierało 30 wolontariuszy.
Organizatorzy przygotowali cały szereg atrakcji: występy zespołów, tańce animacyjne, gry, przejażdżkę samochodem strażackim, pokaz pierwszej pomocy przedmedycznej (przeprowadzili Sławomir Chyła, komendant gminny OSP i Piotr Tracki), a wszystko zwieńczyło Światełko do nieba, czyli pokaz fajerwerków.
Panie od finansów, którym szef sztabu jest bardzo wdzięczna za pomoc, od początku pracowały na pełnych obrotach, bo też i było co liczyć! Jak się ostatecznie okazało wolontariusze uzbierali do puszek 8.546.58 złotych. Ze szkół, stowarzyszeń i kącika fryzjerskiego wpłynęło 4.707.79 złotych, natomiast z licytacji 1.821.01 złotych.
Artystycznie wszystko zaczęło się od zespołu wokalnego Złoty Wiek, który wykonał kilka piosenek. Następnie z gitarzystami Łukaszem Kowalskim i Maciejem Ciepcielińskim wystąpili Wiktoria Stefańska i Łukasz Szalkowski. Łukasz zagrał też ze swoimi uczniami z Kółka Gitarowego działającego w Gminnym Centrum Kultury.
Następnie zespół Papugi z Plemiąt zaprezentował dziecięcą rewię mody, a także śpiewał i tańczył.
Znakomicie tańce animacyjne poprowadziła animatorka, drużynowa 21 ŚDH Źrenice Natalia Szumotalska. W sukurs przyszły jej koleżanki-harcerki.
Był kącik biblioteczny zorganizowany przez pracownice Gminnej Biblioteki Publicznej, dzieci mogły korzystać z tabletów, bawić się w gry planszowe. Bibliotekarka Anna Fabrykiewicz przygotowała ciekawy i edukacyjny quiz literacki, który cieszył się powodzeniem zarówno u dzieci jak i dorosłych.
Szkoła ze Słupa pokazała swoich wokalistów (Oliwię Jaranowską, Natalię Ostolską), uczniowie też tańczyli. Wokalnie popisały się też dziewczyny z Gruty – Kaja Bonas i Paulina Jaranowska.
Tego dnia nie mogło zabraknąć występów zespołów działających w GCK PÓŁnaPÓŁ, TiM i Doris Band. Z Dorotą Berent zaśpiewała Klaudia Dziubkowska, Aleksandra Kanios i Karol Aleksandrowicz.
Dodajmy, że w przerwach między artystycznymi występami i przeróżnymi zabawami Hanna Szumotalska i Krzysztof Janikowski prowadzili licytację. Robili to bardzo dobrze, bo kwota z niej uzyskana to ponad 1.800 złotych!
25 WOŚP w Grucie to także Światełko do nieba, czyli fajerwerki punktualnie o godz. 20. (Sponsorami sztucznych ogni byli: OSP Gruta, M. Ostrowski i Stowarzyszenie „Działajmy Razem” z Mełna).
Tradycyjnie polfinka ufundowali policjanci z naszego posterunku. Dłużni im nie pozostali druhowie strażacy z Gruty i ufundowali dwie maskotki strażaka.
Sponsorem dziesięciu kosmetycznych niespodzianek dla pań i panów Firmy Avon była liderka firmy Natalia Szumotalska.
Natomiast sponsorami trzech tortów byli: Irena Bachanek i Jadwiga Kulwicka, Agnieszka Wesołowska - sołtys wsi Słup i Stowarzyszenie „Przyjaciele Boguszewa”.
W imieniu sztabu serdecznie dziękujemy sponsorom: Paniom ze Stowarzyszeń w Mełnie, Nicwałdzie, Boguszewie, Słupie i Plemiętach (za wypieki ciast, poczęstunek na gorąco: zupa i klopsiki). Również Państwu Mrozińskim z Grudziądza, Markowi Ostrowskiemu i Ani Osuch. Podziękowania kierujemy również do pani Doroty Kruszczyńskiej za obraz i wazony i Warsztatów Terapii Zajęciowej z Gruty (obraz i wazon).
W epilogu naszej, jakże udanej Orkiestry, Hanna Szumotalska raz jeszcze podziękowała wszystkim za pracę, zaangażowanie, a szczególne słowa uznania skierowała pod adresem wolontariuszy, którzy zebrali ogromną sumę pieniędzy oraz członków sztabu.
Podsumowując, obiektywnie należy stwierdzić, że jubileuszowa 25. WOŚP w Grucie zorganizowana była wzorowo. Satysfakcję powinniśmy mieć wszyscy, bo wspólnie wnieśliśmy spory wkład finansowy do tej ważnej humanitarnie ogólnopolskiej imprezy. A przy okazji wszyscy świetnie się bawiliśmy.

 (RAS)

W każdym domu znaleźć można puste opakowanie lub coś, co przy odrobinie wyobraźni można pożytecznie wykorzystać (fachowo nazywa się to recykling).
Tak też zrobiła instruktorka Katarzyna Ryzner, instruktorka w Gminnym Centrum Kultury. Na ostatnich zajęciach plastycznych z dziećmi (2 stycznia 2017) sięgnęła po… rolki po papierze toaletowym, które posklejane taśmą na kształt kwiatka i oklejone gazetą, w końcowym etapie stały się przybornikiem przydatnym do trzymania w nim na przykład kredek, ołówków, spinaczy, gumki, temperówki i wielu innych drobiazgów.
Podobne zajęcia czekają drugą grupę dzieci 4 stycznia.
Wykorzystanie, zdawać by się mogło, niepotrzebnych już rzeczy ma również wydźwięk edukacyjny, dzieci nabierają świadomości, że praktycznie na zajęciach plastycznych można wykorzystać każdą rzecz przeznaczoną do wyrzucenia i nadać jej nowe przeznaczenie.

 (r)

Wszystko zaczęło się 18 stycznia. W śnieżny i mroźny dzień do Gminnego Centrum Kultury przyszło kilkanaścioro dzieci. Pierwszym wyzwaniem dla dziewczynek i chłopców było nadanie przez nich imienia ulepionemu wcześniej bałwankowi, po którym dziś została już niestety tylko niewielka wodna plamka w ogrodzie... Buli, bo tak go nazwano, jest już tylko feryjnym wspomnieniem… Pozostał jednak na zdjęciach.
Piątek, ostatni dzień ferii, rozpoczął się piosenkami i zabawami ruchomymi. Chwilę później uczestnicy zajęli się wycinaniem poszczególnych papierowych elementów, z których instruktorka Anna Faltynowska i wolontariuszka Natalia Szumotalska uczyły ich sklejania i składania oryginalnego miniaturowego smoka.
Zajęcia rozpoczynały się o godz. 10., ale dzieci w GCK pojawiły się już przynajmniej pół godziny wcześniej. Pewnie nie mogły się doczekać przede wszystkim balu maskowego, jego początek zaplanowano na południe.
Zanim jednak to nastąpiło, na wszystkich czekało sporo atrakcji, jedną z najistotniejszych było wyświetlenie na ekranie telewizora wybranych zdjęć ze wszystkich dni ferii. Dzieci z zainteresowaniem oglądały siebie na wielu fotografiach.

Czwartek to przede wszystkim zajęcia plastyczne, podczas których dzieci malowały i wycinały maski na jutrzejszy bal, wieńczący dwutygodniowe ferie zimowe. Wcześniej było malowanie korali z masy gipsowej i dużo, dużo zabawy…
Instruktorka Anna Faltynowska i wolontariuszka Natalia Szumotalska co rusz wymyślały różne atrakcje, zabawy: o Guciu i rybce, historia o kucyku i naśladowanie różnych czynności i osób (w języku angielskim), taniec świętego Jerzego i wyścigi konne.

Tekst/foto: RAS

Gdy w południe dzieci zakończyły posiłek, wróciły wspomnieniami do poprzedniego dnia, a konkretnie do wyjazdu do kina. Na pytanie: kto już kiedykolwiek wcześniej był w Heliosie, wszystkie uniosły ręce. Dziewczynki i chłopcy podzieli się też wrażeniami z obejrzanych Fistaszków (tytuł filmu). Wśród nich nie było nikogo, komu seans by się nie podobał. Fakt ten potwierdził, że pomysł dyrektor Gminnego Centrum Kultury z wyjazdem do Grudziądza był bardzo dobry.
Środa to dość skomplikowane zajęcia plastyczne, dzieci lepiły z masy solnej między innymi miniaturki bałwanka, kotka, ptaszka i szereg innych lubianych przez siebie zwierzątek czy maskotek.
Tego dnia zakończono też dekupaż, do którego wykorzystano słoiczki, buteleczki i oczywiście serwetki z kolorowymi ozdobami. Ferie to również tańce i przeróżne zabawy, których często pomysłodawcami są dzieci.
Ostanie trzy kwadranse to rysowanie i malowanie karmników dla ptaszków, dzieci mogły urealnić swoje plastyczne wizje, niektóre były zaskakujące. Na przykład pięcioletnia Zosia Kwiatkowska z Gruty zawiesiła budki na końcówkach gałązek…

Tekst/foto: RAS

Główny bohater Charlie Brown zakochuje się w nowo poznanej dziewczynce, która dołączyła do jego klasy. Tymczasem psi kumpel Snoopy chce wytropić swojego największego wroga, Czerwonego Barona…
Ponad godzinny seans bardzo podobał się dzieciom, uczestnikom ferii zimowych w Gminnym Centrum Kultury. Dziewczynki i chłopcy zaproszeni zostali na seans przez dyrektor Hannę Szumotalską. W kinie Helios wszyscy pojawili się już na pół godziny przed projekcją, tak, żeby można im było zrobić kilka pamiątkowych zdjęć, ale też i dlatego, by mogli zaopatrzyć się w… prażoną kukurydzę i soczki. 

Wyjazd do Grudziądza był niewątpliwie sporą atrakcją dla dzieci, zimowa wycieczka (szkoda, że odwilż zmieniła śnieg w wodę…) na pewno była dla większości z nich ważnym przeżyciem. 
W holu, ku zaskoczeniu innych osób czekających na seans, zabrzmiało Sto lat w wykonaniu naszej grupy. Tak się złożyło, że w tym dniu do dzieci z Gruty dołączyła Wiktoria (wnuczka niżej podpisanego). Gdy tylko przywitała się z rówieśnikami, pani dyrektor wręczyła jej upominek (ciekawe skąd wiedziała, że dziewczynka kończy siedem lat…?), i to właśnie ona zaproponowała tradycyjną, okazjonalną piosenkę. 
Po powrocie do GCK na dzieci czekał posiłek i prawie godzinna zabawa. 
Dziewczynki i chłopcy na pewno długo będą pamiętać Charliego Browna, tym bardziej, że jego historia miała pomyślne zakończenie.

Tekst/foto: RAS

Niemal dwadzieścioro dzieci przyszło w poniedziałek do Gminnego Centrum Kultury, gdzie o godzinie 10. rozpoczął się drugi tydzień ferii zimowych. Maluchów w wieku przedszkolnym i uczniów podstawówki nie odstraszyła niebyt ciekawa aura, trochę padał deszcz, zrobiło się ślisko.
Tak dużą frekwencją mile zaskoczona była dyrektor i instruktorzy. Fakty wskazują na jedno, że z każdym dniem jest coraz więcej chętnych do zabawy. Instruktorce i wolontariuszce nie brakuje pomysłów ruchowo-plastycznych.
Dzieci oprócz podskoków, kalamburów i najróżniejszych pląsów wykonywały też prace techniką dekupaż. „Przebojem” tego dnia było malowanie wiosny, do której co prawda jeszcze daleko, ale mali artyści z aplauzem podchwycili temat.
Jutro, wtorek, na uczestników ferii czeka nie lada atrakcja, dyrektor zafundowała im seans Fistaszki w grudziądzkim kinie Helios. Informację o tym dzieci przyjęły z okrzykami zadowolenia i oklaskami.

Tekst/foto: RAS

Każdy musi mieć dostęp zarówno do dziadków,
jak i wnuków, aby być w pełni człowiekiem.
Margaret Mead (amerykańska antropolog).

Piątek, 22 stycznia - Dzień Dziadka, to podczas kolejnego, piątego dnia ferii w Gminnym Centrum Kultury data szczególna. Tego dnia w nasze progi zawitali babcie (ich wyjątkowy dzień był 21 stycznia) i dziadkowie.
Punktualnie o godzinie 12. 30 szanownych gości powitała dyrektor GCK Hanna Szumotalska. Dziadkom życzyła przede wszystkim zdrowia, zadowolenia z wnucząt i jak najwięcej uśmiechu każdego dnia.

Czwartek (21 stycznia – notabene Dzień Babci) w Gminnym Centrum Kultury był bardzo urozmaicony, zaczęło się od rozgrzewki i plastycznego tworzenia zimowych dyscyplin sportowych (saneczkarstwo, skoki narciarskie, łyżwiarstwo). Natalia uczyła dzieci nowych zabaw – detektyw, cziki-czaka. Intensywne zajęcia przerwał posiłek, który mile zaskoczył dziewczynki i chłopców, panie instruktorki upiekły smaczne gofry.
Po chwilowym relaksie po posiłku przyszedł czas na popisy artystyczne, dzieci chwyciły za mikrofon i popisywały się swoimi możliwościami wokalnymi, poczuciem rytmu i tanecznymi umiejętnościami. Karaoke było dla nich sporym przeżyciem, większość bowiem pierwszy raz śpiewała przez mikrofon do profesjonalnego podkładu muzycznego. Kraina lodu, Bałkanica, Ogórek wąsaty, Kolorowe kredki, to tylko niektóre tytuły piosenek z szerokiej dziecięcej propozycji.

Tekst/foto: RAS

Dzieci na sannę w czasie ferii czekały trzy dni. W środę, zgodnie z planem zajęć, wreszcie mogły opuścić salę Gminnego Centrum Kultury i pojeździć na sankach, a także pobiegać po białym puchu, którego nie brakuje w ogrodzie. Zabawa jednak nie mogła trwać zbyt długo, ponieważ mroźny wiatr mocno smagał po uśmiechniętych twarzach, mimo iż były okryte szalikami. Na dodatek padał śnieg, a słoneczko nawet na moment nie wyjrzało zza chmur. Dzieci jednak były dzielne i z ochotą ciągały się na zmianę na sankach, a gdy już trochę się zmęczyły, za linki łapała dyrektor i pracownicy. Krótki pobyt na świeżym powietrzu na pewno wszystkim wyszedł na zdrowie. Po powrocie do sali pani Czesława szybko ugotowała dzieciom mleko, a instruktorki Ania i Natalia zajęły się przygotowaniem posiłku.
Środa, trzeci dzień ferii w GCK, to sporo zajęć ruchowych, ale nie zabrakło też plastycznych. Nastolatkowie różnymi kolorami farb akrylowych malowali słoiczki, które za kilka dni poddane zostaną dalszemu upiększeniu metodą dekupaż.

Tekst/foto: RAS

Każdy dzień ferii zimowych w Gminnym Centrum Kultury rozpoczyna chóralne czytanie Regulaminu, który zapisany jest na dużym arkuszu. Dzieci przypominając sobie treść, wiedzą jakie są ich obowiązki.
Po tym niewątpliwie ważnym momencie następuje rozgrzewka przed kilkugodzinnym relaksem, w który wpisane są gry, zabawy i zajęcia plastyczne.
Wtorek przyniósł dziewczynkom i chłopcom nie lada emocje, do GCK przybył funkcjonariusz policji młodszy aspirant Tomasz Giemza. Dyrektor dzień wcześniej poprosiła go, aby przeprowadził pogadankę na temat bezpieczeństwa w ruchu drogowym, przypomniał o ogólnych zasadach. Tak też się stało. Mali słuchacze dowiedzieli się przede wszystkim o tym, z kim i jak powinni poruszać się w miejscach publicznych, szczególnie na ulicy.

W wyjątkowo piękny zimowy poniedziałek 18 grudnia 2015 r. do Gminnego Centrum Kultury przybyło kilkanaścioro dzieci. Tego dnia o godz. 10 rozpoczęły się tu ferie zimowe. Na dziewczynki i chłopców czekała pani dyrektor i instruktorzy, a także wolontariuszka Natalia Szumotalska.
Początek spotkania to powitanie przez Hannę Szumotalską rodziców i ich pociech. Później, gdy dzieci już zostały tylko z pracownikami GCK, zaczął się czas zabaw. Pierwszym ważnym wydarzeniem, ogłaszaliśmy to wcześniej na stronach internetowych Centrum i gminy, było nadanie imienia ulepionemu kilka dni wcześniej bałwankowi. Nazwano go Buli. Imię zaproponował Szymon Żebrowski, a inne dzieci od razu je zaakceptowali. Okazało się, że imię pochodzi z piosenki o bałwanku, którą dzieci poznały w przedszkolu.
Wśród uczestników ferii najmłodszym jest Aleksander Kowalkowski, a najstarszymi Lena Kaczmarek i Klaudia Ciernicka, uczennice drugiej klasy podstawówki w Grucie.

Karolina Miąsko, Ania Witecka i Ania Nasieniewska – trzy zdolne literacko gimnazjalistki z Zespołu Szkół w Grucie. To w dużej mierze dzięki polonistce Janinie Śródce, uczącej dziewczyny, powstało Kółko Literackie w Gminnym Centrum Kultury.
Zajęcia trwają od końca września 2014 roku. Prowadzący Stanisław Raginiak przybliża gimnazjalistkom ogół spraw związanych z literaturą, omawia poszczególne gatunki literackie i, co jest najważniejsze dla dziewcząt, omawia ich pierwsze próby głównie prozatorskie.
W najbliższym czasie na tej stronie (Gminnego Centrum Kultury) zamieszczone zostaną debiutanckie opowiadania gimnazjalistek. RAS

RAS

Razem z Jurkiem Owsiakiem zagraliśmy 11.01.2015 r. w godz. 15-20 w remizie OSP Gruta. Nasze granie zasiliło konto Orkiestry kwotą 13.673.34 złotych! Wynik znakomity, tym bardziej, że w stosunku do roku ubiegłego w „teren” ruszyło o 10 wolontariuszy mniej, a i aura była wyjątkowo nieprzychylna. Wszyscy „muzykanci” mają powody do ogromnej satysfakcji! W puszkach było 8.083.30 złotych, pozostała kwota to rezultat licytacji i pieniędzy z konsumpcji oraz wpisowego w Maratonie Rowerowym Indoor Cycling w Zespole Szkół (645 zł). Najwyższą cenę na licytacji osiągnęła maskotka strażaka – 330 złotych, zaraz po niej zegar od WOŚP – 300 zł, tyle samo zapłacono za darowanego przez policję Polfinka, natomiast aktówka darowana naszej WOŚP przez posła Janusza Dzięcioła (grał z nami) to kolejne 270 złotych.

Są dni, chwile w życiu człowieka, które pamięta się szczególnie.

Dla pani Ireny Dulki dzień 29 stycznia 2014 roku na pewno takim będzie. Tego dnia w Gminnym Centrum Kultury miała miejsce kameralna, bardzo miła uroczystość pożegnania śpiewającej pani Ireny przez koleżanki i kolegów z zespołu Złoty Wiek, a także przez wójt Halinę Kowalkowską i Hannę Szumotalską, dyrektor GCK.

– Doceniając lata pani śpiewania, czas poświecony zespołowi wokalnemu, gratuluję pani talentu, głosu i wytrwałości. Z całego serca życzę zdrowia i wszelkiej radości na kolejne lata życia – powiedziała miedzy innymi pani wójt i wręczyła chórzystce anioła, by nad nią czuwał.

Czwartek wniósł sporo atrakcji w życie naszych dzieci. Tego dnia Elżbieta Polakowska-Lesińska, kierownik Gminnej Biblioteki Publicznej w Grucie zorganizowała wyjazd autokarem do grudziądzkiego muzeum, gdzie w okresie ferii przygotowano ciekawe propozycje kulturalne dla najmłodszych i gimnazjalistów.

O godzinie dziewiątej Dawid Schoenwald, szef działu historii tej instytucji, opowiadał w spichlerzach o dziejach Alei 23 Stycznia, do dziś ważnej miejskiej arterii. Uczestnicy wycieczki obejrzeli fotografie przedwojennego i powojennego Grudziądz. Mogli też przyjrzeć się wyrabianym kiedyś przez fabrykę „Herzfeld & Victorius” (słynne HV) miedzy innymi wannom (na wystawie były to miniatury), żelazkom, brytfannom i gofrownicom.

Pokrzywno – artystycznie i wesoło

Dzieci z Pokrzywna nie zawiodły. Nie zawiodła też sołtys Alicja Kurkowska, która świetnie przygotowała świetlicę (kilka godzin wcześniej rozpalono kominek, żeby nikomu nie było zimno. Były też ciastka i herbata).

Zajęcia z dziećmi prowadzili wolontariuszka Zuzanna Czerwińska i Stanisław Raginiak. Pierwsze „bojowe” zadanie jakie uczestnicy mieli do wykonania polegało na wymyśleniu zawodu i przedstawieniu go za pomocą gestów. Jako pierwsza podjęła się tej roli ośmioletnia Magdalena Saucha, wybrała profesję malarza pokojowego. Już po pierwszych ruchach rąk rozszyfrował ją Jakub Prahl. Teraz jedenastoletnia Emilia Lembicz postawiła koleżanki i kolegów przed następną zagadką (chodziło o nauczyciela). Ten zawód szybko został odgadnięty przez… jej młodszego brata Krzysztofa.

Plastycznie-aktorsko w Nicwałdzie

Trwają ferie szkolne. Zgodnie z wcześniejszymi planami dyrektor GCK Elżbiety Fabińskiej prowadzone są zajęcia w świetlicach wiejskich. Pierwsze spotkanie z dziećmi miało miejsce w Nicwałdzie. Wolontariuszka Zuzanna Czerwińska zaproponowała uczniom zajęcia plastyczne, teatralne i ruchowe. Jeśli chodzi o pierwsze, to wiązały się one z wykonaniem laurki dla babci (akurat było jej święto). Następnie przyszedł czas na „Teatr trzech słów i wyobraźni”, dzieci losowały trzy słowa, które tworzyły pewną logiczną całość. Zadanie polegało na takim przedstawieniu w formie teatralnej treści, aby widzowie odkryli ukryte przesłanie.

W Nicwałdzie nie zabrakło zabawy w Zombi (przeróżne tańce), dzieci wykonywały różne rysunki w temacie „Byliśmy nad morzem”. Było to bardziej malowanie marzeń, aniżeli przenoszenie na kartkę faktycznych, widzianych obrazów.

Kolejne spotkanie z dziećmi odbędzie się w Pokrzywnie.

(wil)

FOTOREPORTAŻ: 
{gallery}2013_ferie_nicwald,crop=1,crop_factor=50,ratio=0,thumbs=0{/gallery}

Zaproszeni goście nie zawiedli.

W poniedziałek w Gminnym Centrum Kultury odbyło się spotkanie związane z 21. Finałem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Dyrektor Elżbieta Fabińska, jednocześnie szef sztabu Orkiestry, zaprosiła nauczycieli, przedstawicieli Stowarzyszeń, sołtysów i działaczy kultury. Głównym celem narady było skonkretyzowanie działań związanych z pozyskaniem souvenirów, które w niedzielę 13 bm. będą licytowane, a pieniądze – podobnie jak uzbierane przez 35 wolontariuszy – zasilą konto WOŚP. Prowadząca apelowała do zebranych, aby zwrócili się do społeczności, których są przedstawicielami, aby zmobilizowali dzieci, młodzież i dorosłych do przekazywania darów.

W grudniu trwał przegląd szkolnych jasełek. Jury Elżbieta Fabińska i Stanisław Raginiak obejrzało pięć szkolnych widowisk, wszystkie uzyskały wysokie noty. Jednak, tak to już jest w konkursach, do dalszego etapu komisja mogła zakwalifikować tylko jedną grupę uczniów. Zanim podamy zwycięzcę cytujemy kilka zdań wypowiedzianych przez przewodniczącą jury E. Fabińską, dyrektor Gminnego Centrum Kultury.

– Najchętniej na powiatowy przegląd do Łasina wysłalibyśmy wszystkie zespoły z naszej gminy, ale regulamin tego zabrania. Praktycznie w każdym przedstawieniu było coś, co nam się podobało – podsumowuje przewodnicząca. – To był dopiero drugi tego typu konkurs w naszej gminie i podobnie jak ubiegłoroczny stał na wysokim poziomie. Mieliśmy twardy orzech do zgryzienia. Wybierając się do szkół założyliśmy, że będziemy zwracać uwagę na nieszablonowość, odmienność w tego typu widowiskach. Oczywiście nie mieliśmy żadnej pewności, że uczniowie coś takiego zaprezentują. A jednak…

Szanowni mali aktorzy, szacowni ich opiekunowie, jury zdecydowało, że do Łasina pojadą uczniowie z Zespołu Szkół w Grucie! To właśnie w tych jasełkach komisja dostrzegła pewną innowacyjność, polegającą głównie na połączeniu religijnej tradycji z obecną rzeczywistością. A mówiąc prościej: młodzież zanim oddała hołd nowo narodzonemu Jezusowi, słownie i choreograficznie pokazała wiele przywar wpisanych w społeczeństwo współczesnego świata.

Zwycięzcom gratulujemy!

Dziękujemy wszystkim małym aktorom za udział w jasełkach. Słowa podziękowania kierujemy też do nauczycieli, księży i katechetów, którzy przygotowali uczniów do występów.

(wil)

Oj, działo się w gminie w piątek 21 grudnia! W trzech szkołach: Gruta, Plemięta i Słup uczniowie pokazali jasełka. I to jak!

Ale po kolei. Pierwsze szkolne widowisko odbyło się w Zespole Szkół w Grucie. Przyglądała się mu wójt Halina Kowalkowska, która oprócz życzeń powiedziała też do szkolnej społeczności: „Moje serce będzie dla was otwarte przez cały 2013 rok”. Uczniowie podziękowali wielkimi brawami, wręczyli też wójt drobny upominek. Życzenia popłynęły też od uczącego w szkole religii wikarego księdza Arkadiusza Relidzińskiego. Nie zabrakło świątecznych słów od Renaty Templin, przewodniczącej Rady Gminy. Dyrektor szkoły wręczyła trzem uczniom nagrody za udział w programie Comenius.

Po części oficjalnej rozpoczęło się przedstawienie bożonarodzeniowe, które w początkowej fazie jakby swoim przesłaniem odbiegało od szablonu (w tekstach było sporo o bylejakości naszego pospiesznego życia, w którym coraz bardziej zajmujemy się telefonami, komputerami, zabawa, a nie tym, co dla człowieka – od zawsze – jest najważniejsze, że mamy być dla siebie bliscy, dobrzy, że mamy sobie pomagać). Po tym „prowokującym” wstępie wszystko wróciło do normy; były piękne słowa o Jezusie, kolędy. Było na co popatrzeć, było co posłuchać.

W tym miejscu musimy dodać, że na sali było jury z GCK, które odwiedza wszystkie szkoły, ocenia jasełka i najlepsze wytypuje do powiatowego przeglądu.

Tekst/foto: RAS

W tej szkole mali aktorzy również zdali egzamin na piątkę. Czterdzieści minut przedstawienia minęło jak z bicza strzelił. Szczególne wrażenie na jury zrobiły tańce góralskie i piosenka z Tatr. Świetne były diabełki. Generalnie wszystko było przemyślane, dobrze zagrane, dopięte na ostatni guzik. Wypada dodać, że piątkowa uroczystość zbiegła się ze szczególną datą, tego dnia ksiądz rezydent Czesław Dolecki obchodził 55-lecie posługi bożej. Kapłanowi złożono życzenia, otrzymał bukiet róż.

Tekst/foto: RAS

Kolejne duchowe, bożonarodzeniowe przedstawienie jury obejrzało w szkole w Plemiętach. Ksiądz Marek Wysiecki, katechetka Dorota Kruszczyńska i nauczycielka Mariola Lewandowska oraz zdolne dzieci przygotowali – nie pierwszy raz zresztą – wyjątkowe jasełka. Przede wszystkim podkreślić należy dobrze przedstawiony tekst, starannie zaśpiewane kolędy i pastorałki oraz wyjątkowe, oryginalne stroje. Przypomnijmy, że w ubiegłym roku uczniowie tej szkoły zwyciężyli w artystycznej gminnej rywalizacji. Wszystkim małym artystom należą się duże brawa.

Tekst/foto: eres

Gości w świąteczny nastrój wprowadziły jasełka wigilijne przedstawione przez uczniów klasy 0-3 pod kierunkiem katechetki Anny Zawolińskiej. Później, już podczas części artystycznej, w bożonarodzeniowym duchu śpiewał i grał szkolny zespół muzyczny. Na sali wśród zaproszonych gości obecna była wójt Halina Kowalkowska. Po kolędach i pastorałkach nadszedł czas na Wigilię, łamiąc opłatek składano sobie nawzajem życzenia. Na zakończenie dyrektor Marzena Samborska podziękowała wszystkich, którzy otwierając swoje serca ufundowali słodycze dla uczniów.

Tekst: wil./Foto: MS

Jury z Gminnego Centrum Kultury obejrzało w Boguszewie kolejne jasełka. Przedstawienie uczniów miało jedno przesłanie: bohaterowie bajek oddawali hołd nowonarodzonemu Jezusowi. W sali pojawiły się postaci z opowieści o „Dziewczynce z zapałkami”, „Jasiu i Małgosi”, „Pinokiu”, Smerfetce” , „Czerwonym Kapturku” i kilku innych. Mali aktorzy świetnie radzili sobie wokalnie i recytatorsko. W epilogu jasełek na scenę wkroczyły przedszkolaki – „eksportowy” towar Boguszewa, jak to określiła dyrektor Hanna Pęksa. Maluchy bardzo ładnie zaśpiewały i rytmicznie wymachiwały rękoma. Środowe przedstawienie przygotowali nauczyciele: Elżbieta Kozłowska, Marta Jaworska, Iza Zdziarska i uczący religii ksiądz Mirosław Kaźmierski.

Tekst/foto: RAS

Powitano Betlejemskie Światło Chociaż mróz zaglądał przez okna do Gminnego Centrum Kultury, znalazło się sporo odważnych, którzy nie przestraszyli się niskiej temperatury. I było warto. Najważniejsza część dwugodzinnego spotkania to oczywiście dzielenie się opłatkiem i złożenie sobie wzajemnie życzeń, ale ważnym też momentem była chwila, gdy do sali wniesione zostało Betlejemskie Światło Pokoju. Do Gruty przywędrowało z Bydgoszczy, do miasta nad Brdą z Łysej Polany, a tam ze Słowacji. Początkiem d r o g i Światła było Betlejem. O jego historii szczegółowo mówiła Elżbieta Fabińska.

Podczas Wigilijnego Wieczoru kolędy i pastorałki wykonały zespoły PÓŁnaPÓŁ Krzysztofa Janikowskiego (prawie godzinny koncert), natomiast TiM prowadzony przez Dorotę Berent zaprezentował dwa utwory, w tym „Kolędę grucką”.

Po wspólnym śpiewaniu i opłatku dzieci poczęstowane zostały słodyczami, a dorośli mogli porozmawiać (o świętach naturalnie) przy filiżance herbaty lub kawy.

Tekst/foto: RAS