Halloween to przede wszystkim zabawa
Wyjątkowo dużo dzieci wzięło udział w znakomitej zabawie zorganizowanej w Gminnym Centrum Kultury w przeddzień halloween, w której przeważały niecodzienne, fikuśne stroje. A wszystko to po to, aby dzieci mogły pokazać się w ubiorach wróżek, aniołków lub innych niecodziennych postaci. A skoro bawiło się ich prawie czterdzieścioro, znaczy to, że bardzo chciały zaprezentować się nieco inaczej niż zazwyczaj. Udało się im świetnie. Spora w tym zasługa wolontariuszki Natalii Szumotalskiej, która przez dwie godziny zachęcała dziewczynki i chłopców do najróżniejszych tańców i zabaw, nie zabrakło atrakcji związanych z chustą animacyjną.
W przerwach, gdy na twarzach dzieci pojawiły się rumieńce od zabawy, dyrektor Hanna Szumotalska zapraszała je do stołu na poczęstunek, żeby mogły zregenerować siły do kolejnych pląsów i śpiewu „serwowanych” przez Natalię. Zabawie przyglądali się rodzice, większość z nich za pomocą smartfonów robiła zdjęcia i filmowała.
Natalię w realizacji jej pomysłów wspomagała dyrektor i instruktorki GCK. A trzeba podkreślić, że pomysłów na zabawę trzeba było niemało, ponieważ energia, jaką zaprezentowali uczestnicy – zdumiewała!
Tekst/foto: RAS
W październiku w Gminnym Centrum Kultury rozpoczęły się zajęcia tańca zumba. Pomysł dyrektor był wyjątkowo trafny, potwierdził to fakt, że chociaż na początku planowała zorganizować dwie grupy (dla dzieci i starszych), to szybko musiała zweryfikować projekt i utworzyć trzecią. Taki duże był zapotrzebowanie na taniec, na ruch. Aleksander Zabłocki z Grudziądza, instruktor pląsów, w których łączone są elementy tańców latynoamerykańskich oraz elementów fitnessu, szybko został zaakceptowany przez dzieci i dorosłych, a proponowane przez niego „wygibasy” połączone z rytmiczną muzyką wszystkim przypadły do gustu. Zabawa trwa. Wszyscy są zadowolenie. Dziś prezentujemy zdjęcia z ostatnich zajęć dzieci, które odbyły się w poniedziałek 30 października.
Po dwóch tygodniach panie na swoich zajęciach plastycznych powróciły do dalszej pracy nad szkatułkami, które zaczęły wykonywać 10 października. Wykorzystując patyczki do lodów i klej „zbudowały” niewielkie, oryginalne pudełeczka, które podczas kolejnego spotkania (wtorek 24 października) były już malowane (niektóre panie zdecydowały się polakierować drewno) i ozdabiane (gwiazdki, dekupaż). Szkatułki powoli pięknieją. Raczej na pewno na kolejnych zajęciach panie zakończą mozolną i finezyjną pracę, a pudełeczka powędrują do ich domów.
Starsza grupa dzieci w poniedziałek 23 października rysowała, a później wycinała z czarnego brystolu nietoperze i pająki. To kolejne, nowe doświadczenie małych plastyków. O ile te pierwsze rysowała im instruktorka Katarzyna Ryzner, o tyle pajęczaki były już „dziełem” dziewczynek i chłopców. Po zakończeniu wycinania, a była to czynność wymagając sporej uwagi, dzieci dokleiły oczy latającym nocą ssakom i pająkom. Przy okazji dowiedziały się, że jedne i drugie mają oczy, niektóre z nich, te największe – jak poinformowała instruktorka – natura obdarzyła nawet w kilka par oczu. I tak oto dzieci kolejny raz pracowicie i ambitnie spędziły czas w Gminnym Centrum Kultury.
25 osób przyszło na pierwsze spotkanie, a tym samym powołanie Klubu Seniora w Gminnym Centrum Kultury stało się faktem. Dyrektor Hanna Szumotalska z radością powitała panie i panów. Tak duży odzew potwierdził, że tego typu klub jest w gminie potrzebny. 
Wychodzi na to, że dzieci uczęszczające na zajęcia plastyczne (grupa starsza) pozazdrościły dorosłym ich szkatułek, wykonywanych z patyczków do lodów. Gdy tylko prowadząca zajęcia zaproponowała ten temat, od razu został zaakceptowany. I chociaż na początku dzieci nieco powątpiewały w możliwość wykonania oryginalnych szkatułek, to już po chwili (gdy oczywiście zobaczyły jedną na wzór) wzięły się do pracy. Szybko się okazało, że formowanie pudełeczka z patyczków to dość proste zajęcie, wymagające jednak skupienia i manualnych predyspozycji. Gdy już każde z nich skończy szkatułkę (na kolejnych zajęciach muszą jeszcze dokleić ozdoby, czyli wykonać dekupaż i zamontować niewielkie zawiasy), to zabierze ją do domu i pewnie zadziwi rodziców swoją pracą.
– Taneczny debiut dorosłych nastąpił w piątek 13 października i niemal od razu instruktor zumby Aleksander Zabłocki narzucił spore tempo – dzieli się wrażeniami dyrektor Gminnego Centrum Kultury Hanna Szumotalska, która też ćwiczy. – Zajęcia trwają od godziny 19.15 do 20. 15 i są na tyle intensywne, że po godzinie panie czuły w kościach szalone pląsy. A warto wiedzieć, że podczas tańca zumba nie ma monotonii, instruktor zmienia piosenki, a przy każdej demonstruje inne ruchy. Trzeba być skoncentrowaną, aby podążać za prowadzącym. Oczywiście mówię o tym z lekkim przymrużeniem oka, bo pan Aleksander wszystko demonstruje na tyle jasno i wyraziście, że każdej pani udaje się dostrzec jego ruchy i naśladować je. Sympatyczne jest to, że po każdej piosence, a więc i przypisanych doń pląsach, zrywają się ogólne brawa, jest to spontaniczna reakcja na to, że jednak się potrafiło… – kończy dyrektor. 
Musiało upłynąć trochę czasu, zanim wszystko się skrystalizowało. Bo też i nie tak łatwo spotkać kilkoro uczniów, którzy chcieliby rozwijać się literacko i recytatorsko. Jednak się udało. Duża w tym zasługa dyrektora szkoły Krzysztofa Ficka. To on zdecydował się pomóc instruktorowi Stanisławowi Raginiakowi z Gminnego Centrum Kultury i przekonał kilka dziewcząt i jednego chłopca, żeby spróbowali swych sił w tym ambitnym planie. 
7 października 2017 r. w Świeciu nad Osą odbył się coroczny Konkurs Twórczości Artystycznej Seniorów, ogółem wzięło w nim udział 135 wykonawców z województwa kujawsko-pomorskiego. Hasłem przyświecającym artystycznym zmaganiom były słowa piosenki Anny Jantar „Tyle słońca w całym mieście”, bo właśnie tej piosenkarki utwory wykonywano. 
Rozpoczął się kolejny rok Zajęć Plastycznych dla Dorosłych. Panie spotykają się co drugi wtorek w godz. 18-20. Kolejne odbędzie się 24 października. Hanna Szumotalska, dyrektor Gminnego Centrum Kultury, zachęca do udziału, drzwi są otwarte dla każdej dorosłej osoby, która – najogólniej rzecz ujmując – posiada plastyczne umiejętności i chciałaby je rozwijać, a także podzielić się uzdolnieniami z innymi. 
Młodsza grupka dzieci uczęszczających na zajęcia plastyczne, we wtorek 10 października tworzyła grzybki. Na kartkach instruktorka Katarzyna Ryzner wcześniej narysowała głównie borowiki, a później dzieci wypełniły ich wnętrze plasteliną, a urokliwe jesienne liście namalowały farbą akrylowa.
W poniedziałek 9 października na parkiecie Gminnego Centrum Kultury zadebiutowało dziewiętnaścioro dzieci, notabene same dziewczynki, co jakby jednoznacznie świadczy o tym, że chłopcy nie przepadają za tańcem, a szkoda. 
We wtorek 3 października dzieci (grupa młodsza) w Gminnym Centrum Kultury wykonywały jedyne w swym rodzaju kwiatki. Do ich powstania niezbędne były kulki styropianowe i patyczki higieniczne. Te drugie, cięte na pół, wtykane były dość gęsto w styropian (wizualnie przypominały kolce jeża), a potem malowane zależnie od upodobania małego plastyka. Instruktorka zasugerowała dodanie jeszcze pomalowanych piłeczek pingpongowych. Wyszło pięknie.
Okazuje się, że kawa jest nie tylko napojem. Może być także… farbą, niezwykle ciekawym materiałem rysunkowym lub malarskim. 
W każdy piątek od godziny 15 w Gminnym Centrum Kultury odbywają się zajęcia wokalno-muzyczne zespołu TiM, prowadzi je Dorota Berent. Chętnych do śpiewania nie brakuje. Dowodem na to jest fakt, że instruktorka musiała podzielić grupę na osoby młodsze i starsze. Uzdolnione dziewczyny i chłopcy ambitnie edukują się wokalnie i z chęcią biorą udział we wszystkich artystycznych zamysłach D. Berent. Dodatkowym plusem piątkowych ćwiczeń jest to, że młodzież znakomicie się integruje, bawi i… tworzy – jak widać na zdjęciach – zgraną grupę.
Muzeum poety Michała Kajki